Diana to młoda dziewczyna, która mocno przeżywa utratę ukochanego brata. Wydawać by się mogło, że z dnia na dzień jest w coraz większej depresji. Nic nie sprawia jej przyjemności i nawet marzenia o artystycznej przyszłości nie są już tak wyraźne jak kiedyś. Gdy pewnego dnia ulega wypadkowi załamana myśli żeby zrezygnować ze wszystkiego. Jedno nieplanowane spotkanie wywołuje w dziewczynie pewne zmiany. Inny niż wszyscy, pomocny Ryan robi na dziewczynie duże wrażenie. Czy młoda, smutna dziewczyna i mężczyzna z tajemnicą mają szansę na coś wspólnego?
„Rysunkowy chłopak” to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Już sama okładka porywa swoim wyglądem, a gdy tylko zaczniemy czytać, to zostajemy pochłonięci bez reszty. Muszę przyznać, że to książka, której nie tak łatwo napisać recenzję, ale za to z wielką przyjemnością się ją czyta i odkrywa coraz to kolejne zaskakujące wręcz karty. Jestem pod ogromnym wrażeniem progresu autorki i tego, że z książki na książkę jest coraz lepiej i ciekawiej. Ma się wrażenie, że K.N. Haner swoje coraz to nowsze historie wyciąga niczym asy z rękawa. Tak się właśnie czuję czytając każdą jej kolejną książkę. Uwielbiam jej styl i to, że przy jej książkach można się jednocześnie zrelaksować, ale i zestresować, bo to totalne wulkany emocji. Uśpione w końcu wybuchają i już nie ma powrotu! Już od jakiegoś czasu biorę książki autorki w ciemno i nie żałuję! Lubię stan, w który wprowadzają mnie zakończenia książek Kasi i lubię ten czas oczekiwanie na kolejną dobrą historię spod jej pióra! Nie mogę powiedzieć nic innego, jak tylko to, że z całego serca polecam „Rysunkowego chłopaka” I zapewniam, że się nie zawiedziecie.
„Rysunkowy chłopak” to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Już sama okładka porywa swoim wyglądem, a gdy tylko zaczniemy czytać, to zostajemy pochłonięci bez reszty. Muszę przyznać, że to książka, której nie tak łatwo napisać recenzję, ale za to z wielką przyjemnością się ją czyta i odkrywa coraz to kolejne zaskakujące wręcz karty. Jestem pod ogromnym wrażeniem progresu autorki i tego, że z książki na książkę jest coraz lepiej i ciekawiej. Ma się wrażenie, że K.N. Haner swoje coraz to nowsze historie wyciąga niczym asy z rękawa. Tak się właśnie czuję czytając każdą jej kolejną książkę. Uwielbiam jej styl i to, że przy jej książkach można się jednocześnie zrelaksować, ale i zestresować, bo to totalne wulkany emocji. Uśpione w końcu wybuchają i już nie ma powrotu! Już od jakiegoś czasu biorę książki autorki w ciemno i nie żałuję! Lubię stan, w który wprowadzają mnie zakończenia książek Kasi i lubię ten czas oczekiwanie na kolejną dobrą historię spod jej pióra! Nie mogę powiedzieć nic innego, jak tylko to, że z całego serca polecam „Rysunkowego chłopaka” I zapewniam, że się nie zawiedziecie.
Twórczość tej autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńCzekam na relację :)
UsuńDla mnie jest to jedna z lepszych książek tej autorki. Czytałam ją i bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mnie również bardzo przypadła do gustu!
UsuńJeju kochana jak ja dawno u Cie nie byłam na blogu... czemu mnie nie smapujesz linkami? Właśnie robię porządki u siebie by ruszyć po raz kolejny i stanąć na nogi z blogiem :D blogami xD
OdpowiedzUsuńA bo ja sama tu nie często bywam :D
Usuń