Hope to inaczej nadzieja. I z nadzieją właśnie nasza
bohaterka patrzy przed siebie. Na pozór szczęśliwa, lubiana, otoczona
przyjaciółmi, bogata, młoda dziewczyna. Tylko ci, którzy lepiej ją znają,
wiedzą, że jej życie nie jest usłane różami. Naznaczona przykrościami z
dzieciństwa i chorobami, stara się wieść normalne życie pomagając innym, a
ponieważ życie, jak to życie bywa przewrotne, naszej bohaterce nie wszystko
będzie się układało, a na domiar wszystkiego pozna lekarza, który nie będzie
typem dobrze wychowanego uczonego. Czy ten nieprzyjemny doktor i nasza
bohaterka w końcu znajdą wspólny język? Jak potoczą się losy Hope i doktora
Colina?
Przyciągająca wzrok okładka i jeszcze piękniejsze niż
okładka wnętrze. Książka „Kiedy nadejdzie czas” to przejmująca opowieść o tym,
że warto w życiu poświęcić się nie tylko sobie samemu, ale również innym.
Historia, jakich wiele, ale napisana w bardzo przejrzysty i ciekawy sposób.
Styl autorki zachęca do dalszego czytania, a fabuła pochłania bez reszty. Można
by rzec, że to cudownie kobieca książka. Często sami mamy poczucie pewnej misji
i nasza bohaterka też czuła, że ważne jest w życiu by inni także się
uśmiechali. Czytając tę książkę miałam milion myśli na minutę i odczuwałam
kaskadę emocji. To jedna z tych historii, które mocno mną poruszają. Zarówno
intrygująca, smutna, ale i ciepła powieść pozostawiająca w sercu tę nienazwaną
potrzebę sięgnięcia po nią kolejny raz. Ja tę potrzebę odczuwam bardzo silnie i
za jakiś czas z pewnością wrócę do tej książki. Jestem ogromnie szczęśliwa, że
mogłam objąć patronatem tak cudowną i przejmującą książkę!
Gratuluję ciekawego patronatu. Tytuł sobie zapisałam. 😊
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście przyciąga wzrok. Interesująca książka.
OdpowiedzUsuń