Marshall to mężczyzna z przeszłością. Wydarzenia sprzed lat ciągną się za nim niszcząc go od środka. Lekarstwem na destrukcyjne życie ma być przeprowadzka z dala od domu, do większego miasta, gdzie Marshall zatrudnia się w jednostce straży pożarnej jako sprzątacz.
"Nie chciałem wegetować. Nie chciałem zamieniać się w zimny kamień. Bałem się, że umrę na pustyni obojętności i nigdy nie będę w stanie normalnie funkcjonować."
Szybko znajduje miejsce dla siebie - pokój w mieszkaniu studenckim. Jego współlokatorami są Matt i Sara. Od początku Sara wpada Marshallowi w oko, jednak jej zachowanie wydaje się być dziwne. Z czasem okazuje się, że to skomplikowana i trudna osoba, która ewidentnie ma coś do ukrycia. Gdy para zbliża się do siebie, na jaw wychodzi, że Sara jest w związku. Związku na tyle toksycznym, że ciężko nawet pomyśleć, że mogłaby się z niego wyrwać. Z dnia na dzień Marshall odkrywa kolejne mroczne sekrety dziewczyny, ale nawet one nie są w stanie zmienić jego uczuć. Z każdą kolejną chwilą coraz bardziej pragnie uwolnić Sarę od zła, które ją otacza. Ich znajomość od początku spisana na porażkę, zacieśnia się, by z czasem przeistoczyć się w coś więcej. Czy przeciwności losu, które niesie każdy kolejny dzień rozdzielą tych dwoje bezpowrotnie?
"My nie mogliśmy planować. Nie mieliśmy szans na to, by coś szło po naszej myśli. Byliśmy z góry przegrani, a mimo to ja nadal chciałem walczyć."
"Zapomnij o mnie" to książka dla ludzi o mocnych nerwach. Niesamowite emocje, podnosząca ciśnienie fabuła i postaci tak wyraziste, że czasem trzeba było odłożyć książkę by chwilę odetchnąć. Marshall to świetny facet, który od samego początku zyskał moją sympatię. Pod maską twardego gościa, skrywa się naprawdę wartościowa osoba. Sara natomiast to wulkan sprzecznych emocji. Bardzo charakterystyczna i mocna postać, która chwilami może zajść nam za skórę swoim zachowaniem. „Zapomnij o mnie” to historia pełna namiętności, miłosnych zawirowań, przeciwności losu, problemów i dramatów, która weszła głęboko w moje myśli i serce. Mam wrażenie, że autorka pisze coraz lepiej i ciekawiej ukazuje nam, co w duszy danych bohaterów gra. Przeczytanie nowej książki K.N. Haner to czysta przyjemność, a chwile przy niej spędzone, to bardzo dobrze zainwestowany czas. Jak dla mnie to do tej pory najlepsza książka Kasi. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję K.N. Haner i Wydawnictwo Kobiece
Ta pozycja jest jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńWarto sięgnąć! :)
UsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńDaj proszę znać czy Ci się podobała :)
UsuńNie znam jeszcze twórczości autorki, ale planuję zacząć poznawanie Jej książek, właśnie od tego tytułu. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry wybór :)
UsuńNiezbyt przepadam za tego typu książkami, ale dość często daje im szanse. Może i ta dołączy do grona tych szczęśliwców.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Gdyby tak było, to jestem ciekawa Twojego zdania:)
UsuńChętnie przeczytam! Z pewnością wywoła we mnie wiele głębokich przemyśleń i emocji! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak będzie:)
UsuńKSIĄŻKA WARTA UWAGI I PRZECZYTANIA . BARDZO DOBRZE SIĘ CZYTA. GORĄCO POLECAM
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam:)
UsuńNie znam tej pisarki więc to może być dobry moment aby poznać :D Tym bardziej po czymś takim co przeczytałam u Ciebie :) Też jestem na Lubimy Czytać <3 Pozdrawiam i zapraszam do mnie: https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/2018/10/zdanie-ktorego-bardzo-nie-lubie.html
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa! Cieszę się, że udało mi się zachęcić :)
UsuńUwielbiam tą książkę ♡ Jak dla mnie najlepsza historia K.N. Haner do tej pory♡
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że mamy takie samo zdanie :)
UsuńNa pewno nie sięgnę po tą pozycję. Niestety naczytałam się zbyt dużo złego twórczości pani Haner i totalnie nie ciągnie mnie do jej książek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :P
Klaudia z http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/
Ja też czytałam wiele różnych zdań, ale na szczęście sama miałam okazję przeczytać i wyrobić swoją opinię :)
UsuńO tej książce widzę wiele sprzecznych recenzji. Od K.N. Hanner nie czytałam jeszcze żadnej książki, chociaż kilka z nich posiadam na swojej półce i za jakiś czas na pewno się za nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Czekam na informację czy się podobały :)
UsuńJeszcze jej nie mam, także ciągle przede mną :) ale na bank ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOj warto!!
UsuńFabuła wydaje się bardzo ciekawa, mimo że to książka zupełnie nie w moim stylu. Może kiedyś się skuszę :) PS. Piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńWiadomo,że jak nie wpasuje się w gust, to nie ma co na siłę czytać :)
UsuńDZięki za komplement. Zawsze staram się zrobić w miarę fajne zdjęcie :)
Mam zamiar kiedyś przeczytać tę pozycję, bo wiele dobrego o niej słyszałam. :) Fajnie, że Tobie się ona spodobała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z tych które czytałam, to najlepsza tej autorki :)
UsuńCiekawa książka. Muszę kiedyś przeczytać tą książkę :)
OdpowiedzUsuń